Lipcowy wieczór;)
Witam serdecznie;) a może dobry wieczór;)
Pogoda u nas w kratkę-upały,deszcze,wiatry…momentami bywa strasznie ale dajemy rade i moje kwiatki też;)
Wiatry wieją nocami że moje pelargonie i surfinie musiały zejść na ziemię
Wszystkie roślinki zostały zabezpieczone jak budleja i hortensjaBudleja ze względu na wysokość(nie spodziewałam się że w tak szybkim czasie osiągnie przeszło 2 metry)a hortensja za wielkie głowy kwiatów(tu też jestem mile zaskoczona)
Jeszcze troche i znów powróci do nas piękne lato…bez wiatrów.***A u róż wiele się działo przez ostatnie dni- walka z mszycą ale uff- udało się.Zachwycają kwiatami i wypuszczają wiele pączków;)Niestety nazw nie pamiętam;(
To róża pnąca- pierwszy raz ją fotografujePachnie delikatnie i co najdziwniejsze lubi cień;) na słońcu słabo kwitła Ma już 6 lat;)
😉
🙂
😉
🙂
Pierwsze zdjęcie tej pięknej czerwonej różyPachnie delikatnie malinką;)
A tę już znacie!!!Pnąca – ma rok i ponad 3 metry wysokości Mnóstwo kwiatów i pachnie obłędnie- malinąKażdy kto koło niej przechodzi zatrzymuje się i wciąga zapachy;)U nas pnące róże są odporne na mszyce i choroby-na szczęście;)
Nie mogłam się powstrzymać i popstrykałam jeszcze kilka fotek;)Zapraszam 😉
I dziękuję ;)Pozdrawiam i do usłyszenia;)
Facebook Comments