Witajcie …jestem już tak jak obiecałam,po świętach.I następne święto mnie zaczyna gonić ,mianowicie od jutra zaczynamy przygotowania.
Pogoda nas szczerze powiem nie rozpieszcza,deszczu od x czasu brak…od wczoraj chmury i nic…ciut jak ksiądz kropidłem,wciąż za mało.O wiele za mało i do tego te wiatrzysko.Czy u was to samo???
Pożary naokoło że aż strach.Prośby ludzi lasu nie działają,to smutne jaki człowiek potrafi być nieodpowiedzialny…brak serca totalnie…podpalić czy rzucić niedopałka.brak słów.
No dobra ,nie o tym…mimo iż taka aura panuje,roślinki dają sobie świetnie rade,no i my ciut pomagamy,to z węża to z konewek.pomagamy…
a ja polubiłam biel ;-)i tej bieli przybędzie ….zwłaszcza w liliach że ach 😉
sad
i ta biel…
i biel dookoła ….na rabatkach i nie tylko 😉
Wiosna nie tylko w biel…
jest też u nas na kolorowo 😉 dzięki tulipanom,których w tym roku niestety mniej ogród wydaje się bardziej radosny 😉 sama biel to by było za czysto hihi
i w ogrodzie nie braknie też atrakcji 😉
córcia radosna :-0
i lubi też jak tato wymienia wodę w oczku ,ha tyle tam skarbów zwłaszcza żab i jaszczurek błotnych 😉
ciężka praca ….zostało podziwiać efekt …białe kule ,mały dodatek
a więc biel nocą hihi
i małe świętowanko …dziś minął rok roczek mojego synusia 😉 dlatego em stał przy grilu,jak ktoś ma sokoli wzrok to go zauważył.
ps.i mnie na kilku fotach hihi
a duże świętowanko już niedługo,żeby wszystkim pasowało i smakowało.
czyli następny wpis będzie wybuchowy.mam nadzieje że spacerek się podobał i zapraszam na kolejne…jak wiosna to tyle się dzieję…dużo i szybko 🙂 lecę spać
do zobaczonka ;-)ściskam.
Facebook Comments